Matty Cash długo czekał na powrót do reprezentacji Polski. W marcu 2025 roku znów założył biało-czerwoną koszulkę w meczach eliminacyjnych do mistrzostw Świata 2026. W czerwcu dołożył bramkę w meczu z Mołdawią, udowadniając, że wciąż potrafi zaoferować drużynie wiele. Ale czy wystarczy to, by znów stać się podstawowym wyborem na prawej stronie obrony?
Matty Cash wraca do kadry – nowe otwarcie po rocznej przerwie
Matty Cash wrócił do reprezentacji Polski w marcu 2025 roku. Kończąc niemal roczną przerwę spowodowaną kontuzjami i pominięciami przy wcześniejszych powołaniach. Jego ostatni mecz przed przerwą miał miejsce w barażach do Euro 2024. A powrót nastąpił podczas eliminacyjnych spotkań do mistrzostw świata 2026 z Litwą i Maltą.
Te mecze, choć rozgrywane przeciwko niżej notowanym rywalom, były istotne – nie tylko dla drużyny, ale i dla samego Casha. Obrońca Aston Villi ponownie pojawił się w wyjściowym składzie i zaprezentował solidny poziom, potwierdzając, że może jeszcze odegrać ważną rolę w reprezentacji.
Prawdziwy błysk dał jednak dopiero w czerwcowym meczu towarzyskim na stadionie śląskim z Mołdawią, gdzie zdobył bramkę i pokazał, że mimo dłuższej absencji, wciąż potrafi robić różnicę na boisku.
Matty Cash z pierwszym golem dla Polski od prawie dwóch lat! ⚽️
POCAŁOWAŁ GODŁO 🤩
🔴📲 Oglądaj Polska 🆚 Mołdawia ▶️ https://t.co/9Rt1a0Cb4H pic.twitter.com/pQXyyu2PSj
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 6, 2025
Matty Cash a rywalizacja na prawej obronie w reprezentacji Polski
Pozycja prawego obrońcy w reprezentacji Polski od lat jest polem rywalizacji. Bartosz Bereszyński przez długi czas był faworytem selekcjonerów, ale wiek i spadek formy powoli odsuwają go na dalszy plan. Obecnie w kadrze są też inni kandydaci – jak Przemysław Frankowski, który choć częściej gra na wahadle, bywa rozważany także na klasycznej „prawej obronie”.
Cash ma atuty, których rywale mogą mu zazdrościć – doświadczenie w Premier League, intensywność gry i dobre przygotowanie fizyczne. Kluczowe dla niego pozostaje jednak zachowanie regularności – zarówno pod względem występów, jak i formy. Jeśli zdoła się ustabilizować, jego szanse na pozostanie w kadrze rosną.
Utrzymanie zdrowia i rytmu meczowego będzie dla Casha priorytetem. Selekcjoner Michał Probierz szuka zawodników, na których może liczyć w dłuższej perspektywie. Jeżeli Matty spełni te wymagania, może wrócić do rywalizacji o pierwszy skład – nawet przy rosnącej konkurencji.
Czego oczekuje selekcjoner – i czy Cash może to dać?
Michał Probierz szuka zawodników zdyscyplinowanych, gotowych do intensywnej gry i z odpowiednią mentalnością. Cash, choć nie wychował się w Polsce, od momentu otrzymania obywatelstwa i pierwszego powołania pokazuje zaangażowanie i chęć gry z orłem na piersi. Po dobrym meczu z Mołdawią widać, że wciąż zależy mu na tej kadrze – i jest gotowy, by do niej wrócić na dłużej.
Jednak sam entuzjazm nie wystarczy. Cash musi udowodnić, że potrafi dostosować się do taktycznych oczekiwań selekcjonera i odpowiedzialnie wypełniać swoje obowiązki defensywne. W przeszłości bywało z tym różnie – jego ofensywne zapędy nie zawsze szły w parze z asekuracją i koncentracją w tyłach.
Zgrupowanie czerwcowe może być dla niego tylko początkiem. Jeśli selekcjoner da mu kolejne szanse w eliminacjach i sprawdzianach jesiennych, przed Mattym Cashem otwiera się droga do odzyskania statusu ważnego ogniwa reprezentacji.